8-10 grudnia spędziliśmy w Obornikach i… działo się!

Liczna reprezentacja Akademii Szermierzy wybrała się na ostatnie zawody w tym roku, Team Triathlon Tournament  2017. Wracamy z masą doświadczenia, siniaków, a przede wszystkim – medali!

Wyjątkowy sukces udało nam się odnieść w turnieju drużynowym. Nasza kadra – Rafał Kalus (rapier), Jarosław Kokot (miecz) i Antek Olbrychski (szabla) – powtórzyła wyczyn sprzed roku i zajęła pierwsze miejsce na podium. Niezwykle cieszy też sukces drugiej drużyny Akademii Szermierzy. W jej składzie znaleźli się Grzegorz Sarna (instruktor sekcji wawerskiej), Joasia Koprowska i Agnieszka Wiszniewska-Matyszkiel. Dzięki pięknym walkom i rozważnym zagraniom taktycznym uplasowali się na trzecim miejscu, a jedyną drużyną, z którą przegrali była… kadrowa drużyna Asów   Gratulacje!

W zawodach indywidualnych Antek Olbrychski zdobył złoto w szabli oraz pierwsze miejsce w eksperymentalnym turnieju korda z puklerzem. Dzięki temu w polskiej Lidze Szermierki Historycznej FEDER uplasował się na 1. miejscu wśród szablistów. Z kolei w ogólnoświatowym rankingu szablistów historycznych zajął miejsce 3. http://hemaratings.com/periods/details/?ratingsetid=3

Turniej kobiet miecza długiego został zdominowany przez Joasię Koprowską, która pewnie wygrała wszystkie walki. Tym samym w Hema Ratings osiągnęła miejsce 9! http://hemaratings.com/periods/details/?ratingsetid=2

Grzegorz Sarna uplasował się na 3. miejscu w konkurencji korda z puklerzem. W szabli znów otarł się o podium, ale w walce o brąz musiał ustąpić Aleksandrowi Frydrychowi z PGF Salut, jednemu z najbardziej doświadczonych szablistów historycznych w Polsce.

Jarosław Kokot zdominował fazę grupową miecza długiego. W pucharowej wpadł na bardzo mocnych Łukasza Dąbrowskiego i Konrada Kramarza i ostatecznie zajął miejsce 4. Dzięki świetnym walkom dawanym przez cały rok udało mu się też zająć 4. miejsce w mieczu w ogólnopolskiej Lidze Szermierki Historycznej FEDER.

Łukasz Buczek, który pierwszy raz startował w zawodach na stal, świetnie radził sobie w szabli przez całość turnieju. Niefortunny splot okoliczności sprawił, że w ćwierćfinale musiał stoczyć bratobójczą walkę z Antkiem Olbrychskim. Liczymy na szybki powrót!

Mateusz Musiał i Mikołaj Kołodziej trenują od niedawna, nie mieli też doświadczenia w walce na stal. Mimo to nie bali się wybrać na jeden z największych turniejów szermierki historycznej w Polsce i stawić czoła bardziej doświadczonym zawodnikom. Jak zawsze liczymy, że obicie zaprocentuje to w przyszłości. Powodzenia!

Wielkie podziękowania również dla Soni Młynarczyk, która wsparła organizacyjną stronę turnieju. 

Dziękujemy organizatorom za tak emocjonujący weekend, sędziom za uczciwe werdykty i przeciwnikom za niezwykle zacięte walki. Chwila odpoczynku i wracamy do treningów. Już w lutym w Łodzi walczymy na Durchschlag – HEMA tournament!